Św. Jan Kanty wyróżniał się dobroczynnością. Pisze hagiograf:
Ponad wszystkimi cnotami górowała u niego miłość bliźniego i litość dla cierpiących. Biedakom wszystko oddawał, wracał nieraz boso z miasta, gdyż obuwie podarował ubogiemu. Uczynki miłosierdzia co do ciała przewyższał jeszcze uczynkami miłosierdzia co do duszy. Bezustannie modlił się za grzeszników, pokutował za nich, a już szczególną miłością otaczał uczącą się młodzież.
Naśladujmy Świętych. Czyńmy dobro.
Wypełniajmy wiernie codzienne obowiązki stanu. I miejmy na uwadze, co nam podaje katechizm:
Najprzedniejsze dobre uczynki
- Modlitwa.
- Post.
- Jałmużna.
Uczynki miłosierne względem ciała
- Łaknących nakarmić.
- Pragnących napoić.
- Nagich przyodziać.
- Podróżnych w dom przyjąć.
- Więźniów pocieszać.
- Chorych nawiedzać.
- Umarłych grzebać.
Uczynki miłosierne względem duszy
- Grzeszących upominać.
- Nieumiejących pouczać.
- Wątpiącym dobrze radzić.
- Strapionych pocieszać.
- Krzywdy cierpliwie znosić.
- Urazy chętnie darować.
- Modlić się za żywych i umarłych.
Pan Bóg codziennie otwiera nam szeroko możliwości realizacji dobra. Czyńmy dobro. Codziennie!