Arcybiskup Paryża Mgr. de Quelen był w ciągu kilku lat przedmiotem najcięższych potwarzy i szkalowań. Nieznana osoba napisała do arcybiskupa pewnego dnia list, w którym z tego powodu wyraża swój głęboki żal i ubolewanie.
Otrzymała następującą odpowiedź:
“Jakkolwiek nie mam przyjemności znać Pani, jednak pośpieszam z odpowiedzią na Jej list, pisany do mnie wczoraj (dnia 22 sierpnia 1830 r.), który nic więcej mi nie mówi o Pani, jak tylko, że masz szczęście być dobrą chrześcijanką i że z tego powodu uczułaś głęboko wszelkiego rodzaju potwarze, jakimi mszczą się na mojej osobie. Mam to przekonanie, że ci, którzy tak nieuczciwie napadają na mnie, sami ani jednemu słowu nie dają wiary z tych szkalowań, jakimi ulice stolicy są w tej chwili przepełnione. Moi ukochani diecezjanie odepchną li je ze wzgardą i ubolewaniem.
Co do mnie, przebaczam z głębi serca wszystkim nieprzyjaciołom moim, którym nie dałem najmniejszego powodu ani przyczyny.
Zresztą sługa nie może być większym nad swego pana. Jeżeli Zbawca nasz był tak okropnie ludzkimi językami prześladowany, dlaczegóżbym ja nie miał udziału w Jego cierpieniach? Nazywano Go grzesznikiem, współbiesiadnikiem grzeszników, burzycielem porządku społecznego, opętanym od diabła, bluźniercą. Poczytywano Go za nierozumnego, brano Go za zbrodniarza, traktowano Go jak złoczyńcę.
Wobec tego cóż ja się mam skarżyć! On milczał w obliczu swoich oskarżycieli, których zawstydzić mógł w jednej chwili – i ja też nie będę się uniewinniał. Świadkiem mojej niewinności niechaj będzie Bóg.
Zaklinam Cię więc, dobra chrześcijanko, abyś nie upadała na duchu wobec cierpień przygniatających mnie, ale przeciwnie, cieszyła się ze mną zgodnie ze słowami Zbawiciela: «Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć będą i prześladować was i mówić wszystko złe przeciwko wam, kłamiąc dla mnie. Radujcie się i weselcie, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebiesiech» (Mt 5, 11-12)”.
Ks. Zygmunt Skarżyński, Rzecz o obmowie, plotkach i potwarzy w przykładach