Jednym z powodów duchowej stagnacji, duchowego karłowacenia duszy, grzęźnięcia duszy w wadach rozmaitych, we wścibskim zajmowaniu się życiem drugich zamiast Panem Bogiem, jest brak dobrego katolickiego kierownika duchowego.
Nie wystarczy chodzić na tradycyjną Mszę Świętą. Dusza, która szczerze przedkłada katolickiemu spowiednikowi stan swojego sumienia i która chętnie pyta katolickiego kapłana o radę, będzie się duchowo rozwijać i uniknie wielu błędów.