Czyste ziarno Prawdy

Święto bł. Władysława z Gielniowa, Wyznawcy, żarliwego miłośnika Krzyża.

Lekcja 1 Kor 1, 18-25:

Albowiem nauka krzyża tym co giną, jest głupstwem; tym zaś, co zbawienia dostępują, to jest nam, jest mocą Bożą. Albowiem napisano: “Zniszczę mądrość mądrych, i odrzucę roztropność roztropnych”. Gdzież mądry? Gdzież uczony? Gdzież badacz świata tego? Czyż Bóg nie ogłupił mądrości tego świata? A ponieważ świat nie poznał Boga przez mądrość, w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo nauczania zbawić wierzących. Gdyż i Żydzi domagają się cudów i Grecy szukają mądrości, my zaś opowiadamy Chrystusa ukrzyżowanego: dla żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, dla tych zaś, co są wezwani, dla Żydów i Greków, Chrystusa – moc Bożą i mądrość Bożą; ponieważ głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża jest mocniejsza niż ludzie.

Ewangelia Mt 16, 24-27:

Wtedy Jezus rzekł uczniom swoim: Jeśli kto chce iść za mną, niech sam siebie zaprze, i weźmie krzyż swój, a naśladuje mnie. Kto bowiem chciałby zachować życie swoje, straci je, a kto by stracił życie swoje dla mnie, znajdzie je. Cóż bowiem pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, a wtedy odda każdemu według uczynków jego.

Z Żywotu bł. Władysława:

Kiedy się kształcił: Codziennie przed udaniem się na kursa akademickie miał zwyczaj słuchać Mszy świętej, a co mu tylko od nauk zbywało czasu, ten przepędzał w kościele.

Pod koniec życia jako kapłan: W Wielki Piątek miał kazanie, na którym wszystkich słuchaczy do rzewnych łez pobudził nad Męką Pańską, o której z przedziwnym a świętym uniesieniem mówił. Gdy nadszedł do szczegółów biczowania Pana Jezusa, zwróciwszy się do obrazu, na którym tajemnica ta wyrażoną była, powtarzając te słowa: „O! Jezu! Jezu mój kochany!“ wpadł w zachwycenie i w oczach całego ludu w powietrze nad kazalnicą wyniesiony został. Wyszedłszy z tego stanu, omdlał, tak że już skończyć kazania nie mógł a zakonnicy musieli go zanieść do celi. Od tej chwili już tylko albo modlił się, albo dawał braciom najzbawienniejsze nauki, lub z odwiedzającymi go mówił o Bogu. Czując się coraz słabszym, przyjął ostatnie Sakramenta święte i spokojnie zasnął w Panu roku 1505.

Nauka moralna: Jednym z najpotężniejszych środków do obudzenia w sercach naszych gorącej miłości Boga i prawdziwej pobożności jest rozpamiętywanie Męki Zbawiciela. Tam się uczymy, jak bardzo Bóg umiłował świat, jak wielkim złem jest grzech, który aby zmazać, potrzeba było męki i śmierci Boga-Człowieka. Tam także uczymy się, jak bardzo powinniśmy czuwać nad sobą, aby nie zmarnować tych skarbów łask, które nam Pan Jezus męką i śmiercią Swoją wyjednał.