Czuwajmy pilnie!

Gdy dusza nasza wkracza bardziej zdecydowanie na drogę świętości, mogą pojawić się trudności dotychczas nam nieznane. Na przykład św. Teresę od Dzieciątka Jezus, pod koniec jej życia ziemskiego, nawiedzały pokusy niewiary, wprost ateizmu.
Choćbyśmy więc osiągnęli wysoki stopień świętości, nie możemy czuć się bezpieczni od pokus, także tych dotychczas nam nieznanych, które nawiedzić nas mogą.
Diabeł jest bardzo zainteresowany każdą duszą, która bardziej zdecydowanie wkracza na drogę świętości. Może działać bardziej bezpośrednio na duszę, może działać przez ludzi, może działać przez okoliczności. Czuwajmy pilnie!
I miejmy na tyle oleju w głowie, aby nigdy dobrowolnie nie narażać się na pokusy i na grzech. Głupio uczyniłby człowiek, który stanąłby na brzegu przepaści i wołał o pomoc Bożą. Trzeba by takiemu powiedzieć: To po coś tam polazł, na ten brzeg przepaści?